Kolorowe jarmarki, czyli barwne brody!

Kilka miesięcy temu wspominałem o kolorowym trendzie na facebooku. Farbowanie brody jak większość takich dziwnych pomysłów przyszło do nas z zachodu, no a niby skąd? Rok temu zaobserwowałem paru śmiałków na instagramie z tęczowymi brodami, ale dopiero kilka dni temu natrafiłem na oficjalną nazwę tego trendu – MERMAN, co w wolnym tłumaczeniu znaczy męska syrena. Serio?! Nie było ciekawszej nazwy niż męska Arielka?

Zastanawiam się czy za farbowaniem brody stoi jakieś większe/głębsze przesłanie, tak jak za zapuszczaniem i farbowaniem włosów pod pachami u kobiet? Niestety nie znalazłem odpowiedzi na to nurtujące pytanie. Wydaje mi się, że to tak jak u pawia – im bardziej okazałe i kolorowe pióra, tym większe zainteresowanie wśród potencjalnych partnerek/partnerów.

Merman to nie tylko farbowane brody, ale także włosy, brwi czy też „sweter” na klacie. Zobaczcie sami jak prezentują się kolorowi drwale.

kolorowa_broda_1

kolorowa_broda_2

kolorowa_broda_3

kolorowa_broda_4

kolorowa_broda_5

kolorowa_broda_6

Czy ktoś z was miał już kolorową brodę, włosy czy brwi? Czy już można zaobserwować ten trend w Polsce? Jeśli tak chwalcie się w komentarzach lub ślijcie zdjęcia na ahoj@czarnobrody.pl!

Źródła: tu, tu, i tu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *